środa, 19 czerwca 2013

[Turystyka]Z uwielbienia do farb i rysunku

Praktycznie od dziecka podziwiam najsłynniejszych malarzy oraz architektów. Sama próbuję rysować wszystko, co mnie otacza. Pierwszy raz styczność z malowaniem miałam bodaj w podstawówce. To wtedy rodzice zapisali mnie na pozalekcyjne zajęcia. Tak bardzo oczarowała mnie malarstwo, iż z ciekawości zaczęłam poznawać dzieła różnych, popularnych artystów. Zarówno w gimnazjum, jak i liceum miałam obowiązkowe zajęcia ze sztuki, dzięki czemu głód wiedzy był zaspokojony. Przeglądając wszystkie książki i obrazy zechciałam zobaczyć je na własne oczy. Moim głównym celem stał się Luwr. Moje marzenie szybko zostało spełnione. W trzeciej klasie liceum wyjechałam razem ze szkołą na wycieczkę do Paryża. Nie zapomnę jak praktycznie siłą odciągali mnie od obrazów. Jak dla mnie mogłabym siedzieć tam przez cały dzień. Dobrze, że dałam radę chociaż zobaczyć Millet "Kobiety zbierające kłosy" oraz najbardziej znane dzieło Van Gogha. Obiecałam sobie, iż kiedyś jeszcze tam powrócę i wszystko obejrzę na spokojnie, bez ciągle ponaglających mnie ludzi. Mam zamiar stale być lojalna swojej pasji i malować dla samej radości. Może mój talent nie jest niespotykany, ale to kocham. tags: malarstwo, sztuka, architektura, hobby, rysunek